Po pierwsze ostatnio bardzo się opuściłem z pisaniem. Wybaczcie proszę. Walczę z przeciwnoscią materii. Kuję sciany, ryję bruzdy i szlifuję sufit. Pył jest wszędzie. Jutro koniec tych kurzących prac i w pomieszczeniu kuchni zacznę układać osobiście glazurę, ciągnąć kabelki elektryczne i montować rurki do wody i kanalizacji. Po drugie ostatnie posty były zupełnie niebudowlane. Idąc za ciosem pozwolę sobie jeszcze na jeden, pewnie nieostatni, :wink: :D post niebudowlany. ...
Dziś 8 maja. W rodzinie komtura święto. Urodziny Żony komtura, Majki (proszę nie mylić z Majką forumową). Dziś rano dostałem SMSa. Rodzina się nam powiększyła. O 8:15. 3100/55 Czy mogła Komturowa dostać piękniejszy prezent urodzinowy? Chyba nie. :D
Wczoraj po południu wytaszczyłem maszynerię i ruszyłem uprawiać swoje "hektary" pod winorośl. Po zabronowaniu praca wydawała się być łatwiejsza. Grunt był przeorany na głębokość prawie pół metra i wyrównany broną. Łatwiej było, ale nie do końca. Wprawdzie leżące na wierzchu kamienie zostały wcześniej wyzbierane, ale jednak z każdym przejazdem glebogryzarki wychodziły nowe. Wielki traktor przejechał po poletku ciągnąc za soba wielki pług, jak burza. 5-cio ...
Wielkie święto. Przyjechał sąsiad i wybronował całe moje zaorane kilka dni wczesniej. Teraz trzeba wyzbierać kamienie i resztę korzonków wszelkiej maści, przejechać kilka razy "glebogryzałką" i można sadzić. Zielonym do góry :D Pogoda piękna i wreszcie ciepło. :D na termometrze + 19 stopni w cieniu
Pierwszego maja przyjechała do mnie komturowa z koleżanką. Niestety wizyta krótka bo praca wzywa. I co to za długi weekend? Wieczorem, pierwszego, jak już było całkiem ciemno wciągnąłem flagę na maszt. 2 maja święto flagi, 3 maja rocznica Konstytucji. W święto flagi wyjechałem "glebogryzałką" na pole. Qurcze czułem się jak prawdziwy rolnik. Sztukę kierowania oporną maszyną miałem jednak opanowaną. Na zaoranej ziemi było również łatwiej. Tylko ...