dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Emil

  1. Nasz Dom Parterowy

    Rano zadzwonil elektryk i z duma oswiadczył, że mam prąd na działce.
    Poza tym biore się za sprzątanie terenu pod siatką, gdyż ciągle mam wrażenie, że nie będzie miejsca na cegłę, bloczki, etc. Oczywiście ile miejsca nam potrzeba, to okaże się w praktyce. Problem u mnie polega na tym, że dom jest rozłożysty ( jak to parterówka), a poza tym na działce ( wcale nie tak szerokiej - 26m) - jest sporo drzew, z dojazdem również nie jest bardzo wesoło.
    Po drzewach ...
  2. Nasz Dom Parterowy

    Wczoraj mialem godzinna rozmowe ze studniarzem/hydraulikiem na temat studni. Mialem pomysl by zrobic abisynke(zwykla) i hydrofor na zewnatrz (w okregowaniu). Przekonywano mnie, iz:

    -lepsza glebinowa, bo przy 15m roznica tylko 600 pln, a dobra pompa zwykla kosztuje prawie tyle co glebinowka
    - lepsza glebinowa, bo jesli chce Zrobic nawadnianie ogrodu, to zwykla pompa przestanie sie wyrabiac, a tak ao wikszej mocy kosztuje wiecej
    - lepiej hydrofor zainstalowac w domu, bo ...
  3. Nasz Dom Parterowy

    Coś się ruszyło. Ja siedzę w pracy a na działce tzw. trak tnie drzewo na deski i krokwie. Problemy były jak zawsze, m. innymi z podłączeniem silnika 7kw do intalacji sąsiada ( pozdrawiam sąsiada). Po przybyciu elektryka na miesce okazało się, że jednak się da to zrobic tak, aby róznicówka " różnicówka nie wypadała".
  4. Nasz Dom Parterowy

    Bajka z morałem, czyli jak walczyłem z Zakładem Energetycznym.
    Udało się. Wychodzi na to, że będę miał prąd. Ale po kolei…
    Może komuś się przyda.
    Prolog. Na działce stoi biała skrzynka, w środku są jakieś kable, w międzyczasie ją rozwalono i rozkradziono środek. Z papierów dysponuję aneksem do Umowy z ZE spisanym przez poprzedniego właściciela. Dzwonię do ZE i rozmawiam z panem X z Biura Obsługi Klienta (BOK). Skutek. Nie ma żadnej umowy, ...
  5. Nasz Dom Parterowy

    Historia.
    Zawsze chciałem mieć dom – tak się często mówi.
    Po kilku latach we własnym na szczęście mieszkaniu, któregoś pięknego dnia sylwestrowego spadła na nas ( trochę jak grom) wiadomość, że będzie nas więcej. Prawie od razu przyszła myśl, żeby zapewnić większej grupce większe gniazdko. To był sylwester, ale akurat byłem w pracy. Trochę podzwoniłem, trochę poszperałem w Internecie, zacząłem od większego mieszkania, ale po jakiś 4 godzinach ...
Strona 2 z 3