Człowiek myślał, że jak już się przeprowadzi, troszkę się ogarnie w nowym domu, to potem już tylko imprezy, parapetówki, zapraszanie sąsiadów, rozpijanie trunków otrzymanych od forumowiczów wizytujących nasz dom, a tu nic z tego. Przez ponad miesiąc miałem 4 wieczorne podejścia do napisania czegoś tu, w dzienniku budowy, ale za każdym razem byłem zbyt zmęczony i nie byłem w stanie wykrzesać z siebie nic. Mieszkanie Faktem jest, że to nie nasz dom tak mnie zajął, ale ...