dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

gaga2

  1. Z Muratorem w ręku

    Niestety mój kontakt z budową jest nadal wyłącznie wirtualny.... tylko że teraz mogę mieć pretensje wyłącznie do siebie...
    Tydzień temu pracując intensywnie w nocy przy komputerze - ścierpły mi nogi - no i "zgrabnie" wstając od komputera skręciłam staw skokowy... siedzę teraz w mieszkaniu z szyną gipsową na nodze i coś się we mnie gotuje ze złości. Na dodatek moi współpracownicy i klienci uznali, że nic się nie stało, przecież nadal mogę pracować.... ...
  2. Z Muratorem w ręku

    od jakiegoś czasu nie mogę edytowac postów (pojawia się błąd) i nie mogę usunąc wszystkich błędów i literówek., za co wszystkich czytelników przepraszam. :oops:
    u nas na budowie nadal wiele się dzieje...... wiem ze słyszenia.... :evil:


    GWC
    problemy z budową GWC praktycznie pojawiły się od samego początku. Nie mogliśmy się doprosić dokładnego projektu, potem wstępny kosztorys materiałów przekrocfzył nasze najgorsze założenia. WQ jakiś czas potem ...
  3. Z Muratorem w ręku

    Mój dziennik długo musiał czekać na lepsze czasy..... tak to już bywa z budowanie, że rozpoczęcie sezonu wiąża się z permanentnym brakiem czasu na wszystko.
    A tempo na naszej budowie jest oszałamiające.
    Początkowo dużo czasu zajęły nam pertraktacje z wykonawcą. Przreyzrcaliśmy się kolenymi wersjami kosztorysów i naszych uwag, róznistych pism i zastrzeżeń, aż szczęśliwie po dwumiesięcznych trudach doszliśmy do porozumienia. Kosztorys na prace dodatkowe został ...
  4. Z Muratorem w ręku

    zapasy z zimą
    nieśmiało nadchodzi wiosna i czas wznowić zapisy dziennika. Tym bardziej, że dzisiaj ruszyły na nowo prace na budowie...
    A zimą to było tak:
    bardzo nam zależało na wykonaniu wylewek i ścianek działowych, mieliśmy bardzo ambitne plany, że jeszcze w lutym wykonamy drewniany strop i wentylację mechaniczną, ruszy elektryka itp....
    skończyło się na tym,że po długich ponagleniach ostatnim wysiłkiem wykonawca zrobił wylewkę w domu..... i ...
  5. Z Muratorem w ręku

    awantura o dach
    Nasze mury powstawały z pewnym opóźnieniem, tak że z konieczności przesunął sie termin montażu więźby. Ostatecznie uzgodniono datę montażu na połowę października. Jeszcze przed ustaleniem tego terminu J. nalegał na wujka, żeby z nim podpisac umowę i uzgodnić termin. Bardzo nam zależało,żeby dekarze weszli na dach zaraz po montażu więźby. I tu na kilka dni przed przyjazdem ekipy z Wielunia wujek oświadczył, że on musi dokończyć robotę gdzie indziej ...
Strona 2 z 5