Izolda69 - thx - rzeki ani zbiornika nie ma - no może jest niedrożny rów, który stale jest wypełniony wodą. piotrek0m - te 30 cm to było w zeszłym roku po suchym lecie po opadach woda jest równo z gruntem, w zagłębieniach pojawia się woda. Podobno potrafi opaść do 1m. Zobaczymy co nam pogoda przyniesie.
Również trzymam kciuki choć wodę mam "ciut" niżej, ale dom i tak lekko musiał być podniesiony. Zainteresowało mnie zdanie "pozwolenie na budowę (bez komentarza ile to trwało)" - my walczyliśmy pół roku...
zaraz zaraz... na geologii się nie znam , ale czy ten stan jest stały? Jak jak zaczynałem budowę to poziom wody miałem też 30 cm, ale wynikało to z bardzo mokrej wiosny i ogromnych opadów. Miałem ciągle zalewany wykop, fundamenty, ale teraz jak się wypiętrzyłem to mam spokój i żadne działania nie były potrzebne ... na dzienniku mam zdjęcia mojego stawu w wykopie ...
trzymam kciuki, będę was podlądać i kibicować u nas też lekko nie było w początkowym etapie budowy, woda płynęła w fundamentach zapraszam na forum: http://forum.muratordom.pl/showthrea...e-nad-jeziorem a tak z ciekawości to czy u was jest blisko rzeka albo inny zbiornik wodny ?
Napisał DRDZ Wiem że takie rady jak zaraz napiszę, to są poniewczasie, albo spóźnione (bo działka kupiona i kochana przez rodzinę), ale..... przemyślcie raz jeszcze czy na pewno chcecie tam się budować. Zapłacisz majątek za właściwe zabezpieczenie przeciwwodne, bo przeciwwilgociowe nie wystarczy. Tak czy owak - powodzenia. Niby tak - ale nikt nie mówi, że nie da się tam budować . Utwardzimy przed stawianiem fundamentów i będziemy budować się w górę a nie w dół. Woda nie powinna się zorientować i zostać tam na dole . Oczywiście bez piwnicy bo faktycznie to byłoby finansowe zabójstwo. Dzięki za zainteresowanie.
Wiem że takie rady jak zaraz napiszę, to są poniewczasie, albo spóźnione (bo działka kupiona i kochana przez rodzinę), ale..... przemyślcie raz jeszcze czy na pewno chcecie tam się budować. Zapłacisz majątek za właściwe zabezpieczenie przeciwwodne, bo przeciwwilgociowe nie wystarczy. Tak czy owak - powodzenia.
No to zaczynamy razem "przygodę z budową". Trzymam kciuki i życzę powodzenia!