I szybko minęło 10 dni, a raczej nocy w naszym nowym domu. Dlaczego nocy - bo w dzień niestety musimy pracować poza domem :razz: Jakie wrażenia? Które najpierw: pozytywne, czy te mniej pozytywne? Najlepiej chyba będzie jak wszystko "wymieszam". -Wstajemy teraz o 6.26 /nie wiem dlaczego - 26, ale Tomek tak nastawił budzik na komórce/, dzieci muszą się błyskawicznie ubrać, umyć i zjeść śniadanie, - cięzko to idzie, mają trudności z wstawaniem / w bloku często ...
No i...... MIESZKAMY! I właściwie to słowo zawiera wszystko. W sobotę przewieżlismy reszte mebli, wory z ubraniami, pudła z ksiązkami i zabawkami, pół dnia skręcalismy szafy, dzieci układały swoje szpargały, Zjedliśmy wspólną kolację przy stole w kuchni /bez świec, bo jeszcze się nie odnalazły :razz: /, wypilismy szampana, który czekał na tą okazję od dnia naszego ślubu /trochę za długo - zrobił się niezły "kwach"/. Posiedzielismy przy kominku. Rano ...