A więc kanalizacja rozłożona, chudziak wylany, małe porządki zrobione. Teraz kilka dni noworocznego odpoczynku i zabieram się za poszukiwanie materiału na ściany. Tzn klamka zapadła, będzie sylikat, najprawdopodobniej ten z firmy na X. Na początek roku umówiłem się również z potencjalnym wykonawcą dachu. Ustalimy kilka opcji i będę czekał na ofertę. Zastanawiam się jeszcze nad usytuowaniem szamba. Zostało nie szczęśliwie zaprojektowane zaraz za bramą wjazdową. Do ...