Bardzo dlugo nie pisalem, ale tyle sie dzialo na budowie, ze po pracy i powrocie z budowy mialem ochote tylko wypic szklaneczke lyskacza i pojsc spac. Od czasu ostatniego posta, w ktorym zamawialem material, sciany juz prawie stoja. Jutro przed poludniem beda skonczone - zostalo kilka nadprozy, pare bloczkow ostatniej warstwy i przyklejenie plytek z ociepleniem wienca. Niestety przez te "wiosenna" pogode nie zdazymy z ulozeniem i zalaniem stropu przed swietami (zabraklo ...