dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

magmi

  1. opowieści magmi

    Murłaty już leżą na swoim miejscu, a reszta więźby na razie na ziemi. Wreszcie coś się dzieje. Przywóz dachówki Szef Ekipy zarządził na przyszły tydzień, więc mam nadzieję że się chłopaki sprężą.

    Tymczasem na froncie uzbrojeniowym trwa wymiana dokumentów między projektantem naszej współsąsiedzkiej kanalizacji i gazociągu a rozlicznymi urzędami.
    Niestety, obie inwestycje leżą częściowo na terenie miasta, a częściowo na terenie gminy i wszystkie ...
  2. opowieści magmi

    Przez prawie dwa tygodnie trwała przerwa, bo nasza ekipa udała się w sobie tylko wiadomym kierunku wypełniać inne zobowiązania budowlane. Krew zalewała nas codziennie rano i wieczorem, ale jakoś przetrwaliśmy.

    Dziś rano przywieźli nam więźbę. Jeszcze jej nie widziałam.
    A pod moją nieobecność w naszych progach stawił się skruszony Szef Ekipy, żeby zabrać zakupione przez nas mazidła do więźby. (Mój mąż onegdaj postraszył go, że żonie ma się nie ...
  3. opowieści magmi

    Wreszcie mam jakieś zdjęcia. Po kolei zatem.

    Początek sezonu budowlanego: kraina tysiąca jezior
    Tegoroczny start, czyli wylewka na gruncie.
    No i wreszcie mury pną się do góry: pierwsza warstwa bloczków.
    Kwiecień: parter stoi, jak widać od frontu oraz od ogrodu.
    W salonie wyrósł las stempli. A tu widok na górę: układanie stropu.
    Mamy już schody: widok z dołu i widok z góry.
    No i jesteśmy w teraźniejszości: widok na dziś.
  4. opowieści magmi

    Kończymy właśnie tygodniową przerwę technologiczną na wiązanie stropu.
    Jak zwykle jest to wykręt naszego sympatycznego Szefa Ekipy, który swoje moce przerobowe przerzucił do sąsiada w celu wykonania wylewek. Grzebiemy niecierpliwie kopytkami w ziemi, ale cóż robić - czekamy do poniedziałku. Przewidziany umową termin wykonania dachu mija ostatniego maja - myślę, że chłopaki się zmieszczą w czasie.

    Tymczasem zakupiliśmy kafelki do dolnej łazienki (gładkie ...
  5. opowieści magmi

    Weszłam dzisiaj sobie po schodach na poddasze - to znaczy przyszłe poddasze, bo na razie podniebie (nie mylić z podniebieniem). Ładnie tam, przestronnie i widoczki na okoliczne pola i gaje bardzo urocze.
    Schody wyszły wygodne - nie za strome, stopnie odpowiednio głębokie, w połowie spocznik - powinno się dobrze chodzić.

    Wczoraj jeden z naszych murarzy na widok mojego samochodu rzucił się w krzaki - nim zrobiłam zakręt w naszą osiedlową tak zwaną uliczkę i ...
Strona 13 z 21