17-19.05 (wtorek-środa) Aura zaczyna sprzyjać, chociaż noce są jeszcze strasznie zimne. Kierownik budowy sprawdza postęp w pracach i nie wnosi uwag do pracy ekipy. Przekazuje im tylko swoje przemyślenia i rady odnośnie podciągów, o których - mówiąc szczerze - trochę zapomnieliśmy. Na ale w końcu chyba między innymi po to jest nadzór. Uzgodniliśmy też z naszymi góralami, że wytną - poza protokołem :wink: - gruszę, która rośnie na granicy trzech posesji. ...
13-15.05 (czwartek-sobota) Pada. Pada. Pada. Aha….. ciągle pada. :cry: :cry: :cry: Ale mimo tak niesprzyjającej aury, nasza ekipa próbuje pracować wykorzystując każdą przerwę w “płaczu niebios”. W międzyczasie skończyli murować kominy do wysokości poddasza. Przy okazji wyszło na jaw, że mamy za dużo prostych wkładów do komina dymowego, a nie mamy takiego z daszkiem. Trzeba będzie wymienić. Do poprawki mają też otwór na drzwi do naszej przyszłej ...
10.05 (poniedziałek) Ponaglani przez wykonawców próbujemy skołować stemple w rozsądnej cenie. Pierwszą partię (50 sztuk x 2,80 m) załatwiamy od znajomego z Grupy Chotomowskiej – [b]Peterki[/b]. Chyba niebiosom zrobiło się nas żal, bo kiedy podjechaliśmy do niego z nieocenionym kolegą Piotrkiem (ten od Fiata Iveco) przestało padać po wcześniejszej ostrej ulewie i gradobiciu. Uporaliśmy się w mig z robotą i dowieźliśmy stemple na naszą działkę. Ekipa nie wykazała ...
6-9.05 (czwartek-niedziela) Ściany pną się do góry aż miło. Gdybyśmy jeszcze tylko nie byli zaskakiwani składanymi przez ekipę zapotrzebowaniami, które muszą być realizowane od ręki, to byłoby wszystko OK. A tu człowiek dowiaduje się wieczorem, że na rano potrzebują to i to. I znowu rozmowa z szefem, co do wprowadzenia tygodniowego harmonogramu prac z zaznaczeniem, kiedy jaki materiał jest potrzebny. Murarze powoli szykują się do zalania nadproży (kupujemy z ...
5.05 (środa) Tak jak poprzedni dzień minął nam w minorowych nastrojach, tak ten był zgoła odmienny 8) Moja nieoceniona, twarda jak skała i nieustępliwa w negocjacjach małżonka przeprowadziła ostrą dyskusję z panem Stasiem – szefem ekipy. Zauważone do tej pory błędy mają być poprawione. Jak się inaczej nie da i będzie trzeba rozebrać ścianki, to zrobią to na własny koszt. Otwory mają trzymać wymiar. Dochodzimy też do kompromisu w kwestii wspomnianej ...