14.08. (sobota) Po mile spędzonym odpoczynku – hurra, dopisała nawet pogoda – trzeba niestety wrócić do rzeczywistości. Oczywiście przywozimy ze sobą deszcz, który towarzyszył nam niemal przez całą drogę powrotną. Pierwsze kroki po krótkim odpoczynku, (do Legionowa dotarliśmy na 6 rano) co zrozumiałe, kierujemy na budowę. Jadę tam z duszą na ramieniu. Dach prezentuje się bardzo ładnie i solidnie, diabeł jednak jak zwykle tkwi w szczegółach. ...
[quote=alice][b][size=7][color=blue]PRZERWA WAKACYJNA[/color][/size][/b][/quote] [img]http://www.republika.pl/tadeo_s/images/Dom/Ala-morze2.JPG[/img] [i]Wreszcie zrelaksowane, spokojne, wypoczęte :P Zagadka - gdzie zrobiono to zdjęcie? :roll: :wink: [/i]
7.08 (sobota) Po burzliwej nocnej dyskusji :o :lol: zapada decyzja, że [b]mam jechać nad morze do swoich pań.[/b] Termin zakończenia prac związanych z dachem znowu bowiem uległ przesunięciu. Brakująca blach ma dojechać dopiero w poniedziałek. Jeżeli uda się ją dostarczyć do południa, to dekarze skończą robotę do wieczora. Jak nie, to spędzą na budowie jeszcze jedną dniówkę. Umawiam się z teściami, że przejmą od ekipy klucze i dokumentację. Odbioru dachu dokonamy ...
5.08 (czwartek) Dzień z uwagi na zajęcie nie wymagające wielkiej filozofii – sprzątanie – mija bardzo szybko. Wreszcie i w Warszawie żar leje się z nieba, co z jednej strony może cieszyć, z drugiej jednak mam na uwadze naszych dekarzy, których musi nieźle przypiekać na dachu. Uzgadniam z ekipą, że po wyjęciu okien połaciowych w ich miejsce na razie zainstalują płyty (jakąś sklejkę), bo strach taki chodliwy towar zostawić bez nadzoru. Dobiją do krokwi ...
3.08 (wtorek) Pobudka o 6-tej. Dzień nie odbiega porządkiem od poprzednich. Spędzam kolejne godziny na sprzątaniu wewnątrz domu, bo o porządkowaniu obejścia nie ma mowy z uwagi na co chwila padający deszcz i wszechogarniającą wszystko wilgoć. Pełen zapału chciałem zrobić coś z walającym się wszędzie drewnem, a to szalunkowe, a to resztki z więźby, a to porozrzucane kawałki łat i kontrłat. Leje się jednak za kołnierz więc z buńczucznych planów nici. ...