Wpisy bez kategorii
Tynki, tyneczki już robią. Zaczeli wbrew mojej logice od saloonu. I wczoraj nagła myśl, że przecież nie zrobiliśmy zdjęć instalacji. Wracamy szybko do domu i pierwszy problem, który kabel od czego? :o Pełno tych kabli zwisa z różnych miejsc. W końcu rozwiązujemy tę łamigłówkę - ta dziwna mnogośc kabli w kotłowni to nic innego jak kabelki od czujek, zasilania i sterowania pogodowego. UFF. :P Biorę aparat i próbuję zdokumentować przebieg kabelków po ścianach. ...
Wczoraj się zaczęło. Zjechali w końcu górale i zaczynamy tynki. Razem z góralami na działkę zjechały groźne i kwiożercze komary. A już się dziwiłam, że w tym roku tak spokojnie. :x
Tak jak obiecałam okienka Widok na elewację frontową, czyli tą widoczną od ulicy (drzwi wejściowe mamy od podwórka) Na zdjęciu obok okien pozuje mąż i córka. Zaraz dam jeszcze dwa zdjęcia, ale oczywiście zapomniałam spisać sobie adresów O już sobie poradziłam (chyba) To wyżej to witryna - widok z tarasu. ...
Oj budowa bardzo zmieniła mój charakterek. Wczoraj odbyliśmy spotkanie z panem co to sobie przypomniał o nieskończonej robocie - o tym że nieskończona zapomniał, tylko o tym że nie opłacona pamiętał. Pan sobie my sobie. Zresztą jak tylko usłyszałam pierwsze zdanie pana wiedziałam, że nic tu po nas. Pan zapomniał powiedzieć nawet dzień dobry, ale za to "Panie Arturze jak pan tak może, pan jest ostatnią osobą o którą bym to podejrzewał...." Mojemu ...
Znowu obsuwa. Tynkarze mieli dziś najpóźniej wkroczyć do akcji. Ale zadzwonili rano, żeby nas przeprosić ale oni to dopiero 3 maja mogą :evil: I co ja mogę. Mogę potupać jak dziecko i parę razy zakląć jak szewc. I tyle. godzimy się na obsuwę - dwa tygodnie to trochę mało aby tak na chybcika szukać innej ekipy. Teraz musimy tylko przekładać umówione terminy u glazurnika, kominkarza itp. Dzień w ogóle jest strasznie denerwujący. Wczoraj zadzownił do ...