Ostatnio na tapecie jest wybór okien :roll: Jakoś tak trochę późno się obudziliśmy, więc właściwie w tym tygodniu powinniśmy się zdecydować... Pewne jest tylko jedno: że okna będą drewniane - to była jedna z niewielu rzeczy, której byliśmy pewni od samego początku. Jeśli chodzi o producenta, to pewnie zdecyduje cena, bo daliśmy do wyceny tylko do firm, które tu na forum mają pozytywne "recenzje" :) Ale problemem jest kolor :roll: Dach będzie ceglasty ...
Kurczę - rozmawiałam dzisiaj z Piotrkiem - właścicielem firmy, która nam buduje - chce nam na tydzień zabrać 2 murarzy :( Właściwie to nie możemy robić problemów, bo i tak są przed czasem, więc bez problemu wyrobią się w terminach, ale mieliśmy nadzieję, że będzie szybciej :roll: W sobotę był u nas na budowie pan inspektor z banku sprawdzić postępy przed wypłatą drugiej transzy. Popatrzył, popstrykał i pochwalił :) Powiedział, że widać, że robią ...
Hurrraaa!!!!!!! Mamy więdźbę :lol: :lol: :lol: W dodatku dzisiaj pierwszy raz weszliśmy na górę po schodach :lol: :lol: :lol: A dzisiaj po południu wiecha :wink: Do tego w piątek podłączają nam kanalizę, prawdopodobnie zaraz potem wodę (jak nam się uda - i urząd miejski nie wniesie sprzeciwu - bo ciągle się czepiają dokumantacji :( ) Dachówka zamówiona, dekarze umówieni na połowę lipca, murarze jeszcze tylko kominy i działówki... ...
Wiem, że są tacy zdolni, nawet chyba na forum, co budują a nie mają samochodu... Kurka - jak to możliwe :o Np. wczorajszy dzień: rano pobudka o 6, do hurtowni po cement, zawieźć na budowę, wracając po drodze do Metalzbytu po różne łączniki itp. do więdźby. Potem do Gdyni spotkać się z przedstawicielem od dachu, wracając - na lotnisko do banku po zaświadczenie do sądu i do innej hurtowni po dystanse pod zbrojenie (udało nam się znaleźć jedną! hurtownię, która ...
No więc... Michał poszedł dzisiaj do urzędu wypytać się co i jak z tym zgłoszeniem przyłączy. Okazało się, że projekt zagospodarowania działki (w rozumieniu pani urzędniczki) to sytuacja z naniesionymi przyłączami, tylko musi się nazywać "projekt zagospodarowania działki" a nie "plan sytuacyjny" :o O rany :roll: Po prostu ręce opadają... No i doszło jeszcze parę drobnych niedopatrzeń pani projektantki (grrr...) Zadzwoniłam do niej ...