dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

bilbo

  1. Dziennik Justy - uśpione marzenia

    I tak minęły dwa tygodnie....a my coraz bardziej niecierpliwie oczekujemy telefonu z banku! Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że ten dzień nastąpi jutro....
    Czy będzie to radosna wiadomość?
  2. Dziennik Justy - uśpione marzenia

    6 lutego 2004 to dla nas zapewne znacząca data (cokolwiek dla nas przyniesie), po długotrwałej bieganinie zebraliśmy wszystkie niezbędne dokumenty (tak się nam przynajmniej dzisiaj zdaje) i złożyliśmy w banku. Teraz pozostaje cierpliwie czekać nam na decyzję i aby okazała się pomyślna....może nasze marzenia się urzeczywistnią....
  3. Dziennik Justy - uśpione marzenia

    By tradycji stało się zadość, następne zapewnienie kierownika "tym razem będzie na 100%".....to kolejne jedno wielkie nieporozumienie! Chudziak został wylany z tygodniowym opóźnieniem i w tym wszystkim pocieszające jest tylko to, że prace zostały jak do tej pory jedyne, wykonane prawidłowo. Przynajmniej tyle! Teraz zbieramy wyceny, analizujemy, zgłębiamy i dokształcamy się... ciągle mnóstwo pytań i wiele zagadnień budowlanych do wyjaśnienia! Ciągle ....wszystkiego ...
  4. Dziennik Justy - uśpione marzenia

    W końcu chyba dotarło do naszej ekipy, że fachowcy z sondą pojawią się nieuchronnie i aby już nie zadrażniać dalszych stosunków od poniedziałku praca nabrała znacznego rozmachu. Kierownik budowy wydawał się być nawet zadowolony z efektów ubijania zagęszczarką i o dziwo to co przedtem było niemożliwe, bo przecież do tej pory pręt wchodził w piasek jak w masło - teraz miał wyraźne trudności by się w nim porządnie zagłębić. Ostatecznie efekt tych poczynań stał się ...
  5. Dziennik Justy - uśpione marzenia

    Nasza dalsza współpraca stanęła pod dużym znakiem zapytania. Kierownik budowy uparcie trzyma się swojej wersji wydarzeń, utrzymując że tego typu piasek jest bardzo miałki i wbijany pręt będzie w niego wchodził jak w masło. Reszta budowlańców paląc jednego papierosa za drugim wtryniała co jakiś czas, że to żaden sposób na sprawdzenie zagęszczenia piasku (więc w poniedziałek sprawdzimy profesjonalnie).....i tak przez blisko trzy godziny trwały nasze słowne potyczki. Nie ...
Strona 2 z 6