Wiosnę 2005 roku rozpoczęliśmy od wysiania trawy na całym polu. Po kilku tygodniach i koszeniu wyglądała naprawdę pięknie. Wsadziliśmy dwa świerki, jednak niedługo u nas rosły, bo wkrótce okazało się, że ktoś zechciał je mieć w swoim ogrodzie i znikły:( Kiedy koljnych kilka iglaków zginęło, zaczęliśmy myśleć o ty, czy nie byłoby dobrze ogrodzić naszą łąkę, ale przecież śmiesznie wyglądałby wąski 10 - metrowy pasek łąki ogrodzony dookoła. Zaczeliśmy się ...
W zasadzie nie planowałam pisania dziennika, jednak pewne przygody - te miłe i te mniej przyjemne, jakie spotykają ludzi podczas budowy są warte opisania. Od zawsze, odkąd sięgam pamięcią marzyłam o pięknym dworku, wielkim ogrodzie, który okalają pnącza, ogrodzie przepełnionym zapachem róż i w którym z każdej strony dochodzi świergot ptaków... Tego miejsca szukałam, aż pewnego kwietniowego dnia (rok 2004) podczas niedzielnego spaceru z mężem znaleźliśmy - na środku ...