Łazienka doczekała się sprzętów na swoich miejscach ale nie cieszy mnie to jakoś szczególnie bo okazało się że umywalka jest jakby z "innej parafii" Jestem zła ze posłuchałam męża ( nie chciał umywalki "miski" bo mu się jakoś źle kojarzyło!!)
Zresztą oceńcie sami.
Oczywiście sorki za bałagan