Taaak!!! Do naszej przeprowadzki zostały zalewdwie 24 godziny, w mieszkaniu już nie mozna się ruszyć, a jeszcze trochę rzeczy do spakowania zostało. Zdjęć aktualnych i tak narazie nie zamieszczę, nie wiem gdzie mam aparat a w ostatnim czasie przez zabieganie zdjęć nie zgrywałam od dawna, poza tym nie mam internetu i przez jakiś czas mieć nie będę. Wiele się nauczyłam, dzięki temu forum, napewno będę tu często zaglądać, przecież przede mną jeszcze dużo pracy ...
Ostatni rok jest jakby wycięty z życiorysu: zmęczenie, ograniczone kontakty, wieczny brak czasu, stres, kilka kg mniej (szkoda, że tylko u męża :roll: ). Do mety coraz bliżej, sił coraz mniej, ale WARTO BYŁO!!! Dziś ustaliłam termin przeprowadzki - 01 sierpnia 2009 r., godz. 8.00 :wink: Fajnie ale jak my z tym wszystkim zdążymy???? W nowym domu konieczny generalny porządek, dokończenie łazienki i ułożenie paneli w salonie i jadalni. Poza tym musimy spakować ...