Wpisy bez kategorii
Rok 2004 01-07 luty - z końcem stycznia opuściliśmy mieszkanie i przenieśliśmy się do rodziny. narazie nie jest źle. - elektryka - wyszło ładnie, właśnie rozliczyłam się za materiały i tu, zgrzyt. Miało być 1 tys., a wyszło 2.7 tys. Skąd taka rozbieżność? ponoć na początku mówiłam: gniazdko tu, tu i tu, a potem wyszło gniazdko tu, tu, tu, tu, tu itd. + 2 razy internet, 3 razy tv, wymyślanki na zewnątrz. ...
Rok 2004 styczeń no i mamy Nowy Rok, do wyprowadzki niecały miesiąc, ale nie jest źle, akces przygarnięcia nas, wyraża najbliższa rodzina. wszystkie rzeczy pakujemy do kartonów i wywozimy na ukończone poddasze, meble pójdą do wynajętego magazynu. damy radę, a co! rodzina boi się czy zdążymy z budową i nie za długo będziemy im siedzieć na karku (przecież nic nigdy nie mówiliśmy i nie wiedzą na jakim jesteśmy etapie - chyba trzeba będzie ...
Rok 2003 grudzień cdn ogrzewanie - zdecydowaliśmy się wyłącznie na podłogówkę (mamy mało ścian, nie podobają mi się grzejniki, znajomy grzeje 200 m2 i sobie chwali). zatrudniliśmy projektanta od c.o., więc narazie nie szukam hurtowni, czekając na obliczenia. okna - no wreszcie przyjechały pod koniec miesiąca. są piękniste, drzwi na ogród duże, przesuwane, ameryka po prostu. tak na marginesie - chciałam oszczędzić na montażu i zrobić to, rękami mojego ...
Rok 2003 listopad poprawki na dachu (były też niezaklejone dziury w foli) robi mój główny budowlaniec. jestem stratna ok. 500 zł, bo za tą robotę musiałam zapłacić prawie podwójnie, raz dekarzom i teraz. ale mam z głowy. mimo wszystko dach mi się podoba, pora robić następne prace. poddasze nieużytkowe - na podłodze kładziemy płytę osb - wyszło naprawdę ładnie. trwa casting na okna. w ściankach wewnętrznych będą luksfery. ...
Rok 2003 wrzesień dachówka nadal kładziona. wolno to, idzie ale wykonawca ma zawsze jakieś usprawiedliwienie. ot taki przykład: urywam się z pracy i jadę na budowę - jest godz. 11.00, a na budowie.... słonko świeci piękniste i... nikogusieńko. tel. do wykonawcy: - gdzie robotnicy? - pytam - nie ma ich? - opowiada - nie ma, a jest po 11.00! - aaa powinni być, pewnie zaraz będą. - ja pracuję umysłowo i w pracy jestem codziennie ...