Cofnijmy sie troche wstecz. Zaczelo sie od tego ze nasze zycie sie troche uspokoilo i zaczelismy myslec o wlasnym mieszkaniu i wtedy przyszlo olsnienie - przeciez dom bedzie kosztowal mniej wiecej tyle samo..... Szukanie ziemi. Cos okolo wrzesnia 2003. Padlo na Brenna Lesnice, bo okolice Wisly byly jednak za drogie, a z Brenna mialem fajne wspomnienia. Kilka wizyt u potencjalnch potentatow ziemskich :) i jest nieciekawie :( . Okazuje sie ze nowy plan zagospodarowania ...
Troche spozniony ale mysle ze przyda sie, bo domow drewnianych z "bali" buduje sie coraz wiecej. Komentarze http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=38239