Moim ulubionym zajęciem od kliku dni jest zamiatanie . W nowym domu można zamiatać non-stop-color. Piach z pola kłębi się wszędzie, nowa podłoga piękna, więc walczę o nią, oj, walczę... Wycieram kurz z mebli (kuchennych oczywiście, innych nie mamy ) i wciąż odkrywam nowe "ubytki" na tych pięknych, szarych, matowych frontach... Ach! Mój Miły Pan ze studia mebli kuchennych chyba zejdzie na zawał przez tą moją kuchnię... Ale to już jego ...