dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Alicjanka

Dziennik Alicjanki

Oceń ten wpis
KWIECIEŃ (pierwsze okna wstawione)

Oczywiście nie wytrzymałam wczoraj i poleciałam po południu obejrzeć pierwsze wstawione okna. Okazało się, że Panowie wstawili drzwi wejściowe, drzwi balkonowe, drzwi p/pożarowe m/garażem a pok. gospodarczym, jeden wykusz i okno w gabinecie. W związku z tym do domu musieliśmy się dostać przez okno, żeby zobaczyć efekt "odśrodkowy". Uznaliśmy, że wybór modelu drzwi zewnętrznych był doskonały (a wyboru dokonałam sama). Drzwi - do połowy przeszklone brązową szybą antywłamaniową pozwalają wyjrzeć na dwór i zobaczyć kto idzie, a takie miały zadanie. Poza tym są ładne. Kolor brązowo-pomarańczowy. Przywlekliśmy na działkę zmaltretowane próbami płytki gresu, żeby zobaczyć czy będą pasować do specyficznego koloru drzwi i okien. Pasują doskonale. Wykusz w postaci jednoszybowej od wewnątrz domu daje efekt zamierzony - ogród optycznie "wchodzi" do środka. Gorzej, że z przeciwnej strony domu, do środka "wchodzi" dom sąsiadów... (pomimo 13,5m odległości naszych domów). Tak więc czuję parcie na szybkie zorganizowanie zieleni "zaporowej" między naszymi domami.
Pozostaje też otwarta kwestia czym wykończyć parapety w wykuszach, żeby nie zdominowały kolorystycznie całości. Jako, że powierzchnia takiego parapetu jest znaczna (90cm x 250cm)i przeznaczona głównie pod kwiaty, drewno odpada. Wchodziły w grę płytki na wylewce samopoziomującej, lub jakiś konglomerat udający marmur/granit. Zupełnie nie mam pojęcia co z tym zrobić.

I na tym mniej więcej kończą się dobre wiadomości. Pozostaje bowiem wciąż czynne nasze nieodparte przeczucie, że coś jest nie w porządku z betonem (w czwartek będzie trzy tygodnie od wylania).
po 1: Panowie montujący okna i drzwi dziwili się, że coś łatwo im się te drzwi mocuje.
po 2: w dwóch miejscach beton pękł z objawami odwarstwienia się. Oba miejsca trzeba będzie skuć i zalać ponownie.
po 3: w miejscach najpóźniej wylewanych (np. spiżarni) podeszwą buta można zeskrobać pył na grubość ok. 1cm.

Oczywiście beton miał być B20 z plastyfikatorem. Wczoraj dzwoniliśmy do jednego specjalisty inżyniera, który powiedział, że to może być właśnie objaw dodania plastyfikatora, ale on nie wie dokładnie czym powinno się takie działanie objawiać. Ja się ZAMARTWIAM z powodu tego, czy przypadkiem beton nie jest zbyt niskiej klasy wytrzymałościowej. Poza tym jak będzie się zachowywał przy ogrzewaniu podłogowym? Czy nie będą z tym pyłem odchodzić płytki i parkiet? Czy są sposoby zbadania wytrzymałości betonu już wylanego?
Sąsiad mnie uspakajał, że z każdego betonu zawsze coś wymieciesz. Ale w tym przypadku tego wymiecenia jest naszym zdaniem zbyt dużo. A jeśli ten beton jest za słaby to co mamy teraz zrobić? Odkuć go? Zalać od nowa? A ogrzewanie podłogowe? ZAWAŁ JUŻ BLISKO!!!!

cdn (tylko jeśli przeżyję)
PS Za wstawienie okien zapłacimy netto: 1894zł; za wstawienie drzwi wejść i p/poż - dodatkowe 520zł.


<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2002-06-24 16:58 ]</font>
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum