dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Dziennik Kodi'ego i nie tylko z Gdyni

    Dawno mnie tu nie było i to z dwóch powodów: po pierwsze trochę robiłem na budowie, a po drugie nie miałem zapału do pisania. Od dwóch tygodni tzn. od sierpnia jesteśmy dumnymi posiadaczami tzw. stanu zero. Ale wszystko po kolei.

    Tak jak pisałem wykopałem rowy fundamentowe, skręcałem belki zbrojeniowe, a że są dość solidne 6 prętów, strzemiona co 20cm to zajęło mi to parę dni - popołudnia po robocie. Łapy bolały straszliwie. Biorąc specjalny klucz do rąk ...
  2. Dziennik Ewy i Sebastiana

    Są tynki!! Co prawda na razie tylko w gabinecie ale i tak się cieszę :smile: Pokój zrobił się optycznie jeszcze mniejszy ale dzisiaj będzie gipsowany więc mam nadzieję, że się powiększy. Dzisiaj kolej na wc i kabinę prysznicową a od jutra pokoje. Także jak dobrze pójdzie za 2 tygonie ta część domu powinna być "skończona". Tata spisał sie na medal - schody stoją i nawet można po nich chodzić. Pewnie postoją tak jakiś czas bo na razie nie planujemy ruszać poddasza. ...
  3. Dziennik Majki

    Prace trwają, co prawda bez mojego nadzoru :razz: ale nie można chcieć wszystkiego. Podest i schodki wybetonowane, teraz czekają na montaż płyt kamiennych. Odwodnienia są robione, pogoda teraz kiepska, więc szybko się sprawdzi, czy wszystko działa. Drzwi zewnętrzne zostały obite blachą, obłożone gąbką i pokryte czymś skóropodobnnym. Bolce wchodzą we framugi, 3 zamki straszą ewentualnych złodziei. Koszt 500zł + kiedyś wydane 350zł na drzwi sosnowe /90cm/.
    Panowie dzisiaj ...
  4. "Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano

    MORZA SZUM, PTAKÓW ŚPIEW...
    [24.06.2002]

    .... złota plaża pośród drzew. Siedzę na leżaczku, pod pasiastym parasolem, wyglądam idiotycznie, ale mało mnie to obchodzi. Pomyśleć, że jeszcze przed chwilą były tu muldy błotne, oblepiające buciory jak rzep psi ogon. Teściu na szczęście stanowczo stwierdził, że w takim syfie robił nie będzie i posłusznie zamówiliśmy piach, by wysypać teren przed chatką. Ale fajnie się zrobiło! [jeszcze nie wiem, że ...
  5. Dziennik znaleziony na polu

    Pierwsza inspekcja

    1-sza inspekcja (tydzień po wylaniu) wykazała, że fundament został zrobiony niechlujnie i w niektórych miejscach krzywo. Na szczęście nie było nic dyskwalifikującego i da się wszystko wyprostować bloczkami. Niesmak jednak pozostał. Niechlujstwo spowodowane było za dużą ilością zamówionego betonu - ok. 2 m3 - przez co ekipa naprędce musiała robić szalunki pod dodatkowe lanie (gdzieniegdzie wyższe niż poziom gruntu i kiepsko to oszalowali). ...