dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Nefer-JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję

Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)

Oceń ten wpis
Witajcie, witajcie,

To był pewnie ostatni urlop - następne 1,5 roku - zapomnijcie :):)

Podsumowanie:

1. Dziś był u mnie architekt - jesteśmy umówione na przyszły tydzień w kwestii zakresu prac i kosztów.

2. Dostałam W KOŃCU pełny kosztorys - 2 miesiące to niezły termin. Oczywiście jest w Rodosie - no bo po co taka blondynka jak ja ma coś z tego mieć ? Na przykład jakiś dokument w Excelu ? NA DRZEWO !! - sama sobie poradziłam :)

3. Dostałam pierwszą wycenę - stan surowy 38.000 za robociznę - może być jak dla mnie...

4. Od 5 dni oglądam realizacj architektów wnętrz - jest nieźle - juz mi się klaruje more or less...

5. Mam dobrego zduna i gości do wnętrz - nieźle

6. PUNKT NAJWAŻNIEJSZY - GMINA MOJA UKOCHANA:

dostałam wezwanie do uzupełnienia dokumnetów - termin - 7 dni !!!!!!!!!
A do uzupełnienia - bagatela - warunki przyłączy - NIE NO BO PO CO PANI W BIURZE PODAWCZYM MIAŁA MI TO POWIEDZIEĆ ?????????????
Zadzwoniłam do architektury - miła Pani (ta co mi dała termin 7 dni) przeprosiła (po raz kolejny) za panią z biura podawczego. I powiedziała, żebym ODPISAŁA NA JEJ PISMO Z PROŚBĄ O PRZEDŁUŻENIE TERMINU. No i już wiecie jak to działa ?

Pani do mnie pismo z chorym terminem (polecony, z potwierdzeniem odbioru)
Ja do Pani polecony w odpowiedzi na jej pismo
Ona do mnie pismo (polecony z potwierdzeniem odbioru)

I KAŻDY MA CO ROBIĆ W GMINIE - jedna pani pisze pisma, inna wkłada je do koperty, inna nakleja znaczek, inna naklejkę z poleconym, inna druczek na potwierdzenie odbioru, inna biegnie na pocztę ------ i dlaczego to wszystko tyle trwa pytacie ???????????

A i brakowało posadzenia budynku na mapie i tu ciekawy dialog:

Pani : trzeba narysować budynek na mapie
ja: ok, ale obie mapy (których nie wolno kserować) są u Pani
Pani : to proszę wpaść i narysować ten domek
ja: ale ja nie mam pojęcia jak to narysować czy mogę tak na oko ?
Pani: no, tak. Ja to potem wyślę do zarządu dróg i oni powiedzą czy dobra odległość od krawędzi jezdni
ja: no to jak źle narysuę to odrzucą
Pani: no tak, i wydamy decyzję odmowną
ja: no i zacznę procedurę od nowa, a wtedy już mapa będzie przeterminowana
Pani: no taaaaaa, to może architekt....
Ja: ok, jutro jestem po mapę


I wiecie już jak to jest ? Ja narysuję, Pani do Zarządzu Dróg, oni do Pani , że nie, Pani do mnie, że odmowa (polecony z potwierdzeniem odbioru) i ja do Katastru, dwa tygodnie czekania, po mapę znowu i do Pani abarot - i każdy ma pracę i wszyscy zadowoleni :)


P.S Pani w Biurze Podawczym wykrzywiła się na moją mapę, zmierzyła dwoma paluchami odległości i orzekła : zła mapa. A ja na to : dobra mapa. Ona: zobaczymy. MAPA JEST DOBRA - to taki mój malutki, prywatny, wredny sukcesik podlany satysfakcyjką - pozdrawiam biura podawcze.

Tak to działa moi mili - ale mnie się podobało - ja twarda laska jezdem :)
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum