***pod zielonym dachem***

15,12,2009***

Zastanawiałam się co by Wam dziś pokazac.
Przyjmijmy, że domek juz stoi, wybudował się.

Nie ma jeszcze wybranych płytek "na salony" a mój tata ma wolne.
Udało nam się kupic w bardzo korzystnych cenach duze ilości glazury i terakoty (dziękujemy ciociu Elu ). I tata zaczął działac w piwnicy.

Stare fotki (a nowych nie ma, ale szansa zawsze jakas jest )
:

Nasz piec na węgiel (a i tak ogrzewamy gazem )


W tym pomieszczeniu jest teraz pralnia, stoi tez zapasowa kuchenka (gazowa)


W tej części piwnicy jest miejsce na narzędzia i węgiel


Nie mam ani jednego zdjęcia ostatniej części piwnicy zapełnionej przetworami, zabawkami i innymi bardzo potrzebnymi sprzętami
Aha, na podłogach to nie jasna fuga tylko pył. tak naprawde to piwnica doczekała się zafugowania może w 5 %