- 04-04-2010 - 00:11 (1719 Odwiedzin)
03-11-2009 19:01
Dzisiaj walczylismy z wymiana syfonu, co wiazalo sie z wyciagnieciem wanny z obudowy... Nie lada sztuka, zwlaszcza gdy drugiego chlopa do pomocy brak.
I tu niestety wrocily stare demony. Do tej pory odpuszczalam, ale dzisiaj postanowilam ujawnic, kto jest autorem dziel przeroznych w moim mieszkaniu. Ci geniusze to firma Unicorn. Mozna wierzyc w tzw. referencje, a mozna spojrzec na to...
Tak wyglada "obudowa wanny":
Nie wiem, po jaka cholere bloczki wiszace w powietrzu... chyba po to, zeby uzasadnic ich zakup...
Hmmmmm...
I nieeeee, nie tylko ta wspaniala konstrukcja jest zrobiona przy pomocy pianki (do ktorej mam uraz, sami rozumiecie...), pianka wraz z puszka znalazla sie pod wanna...
Juz sobie wyobrazam jak mowia do siebie - eeeee, tu nie zajrzy... Przyjdzie czas, ze zajrzy. Brakowalo mi tam tylko butelki po wodce.
Jeszcze troche nachlizdamy...
I bedzie git.
Wiec jesli ktos chcialby miec tak pieknie zrobione futryny (to oczywiscie wylazlo po kilku miesiacach):
albo tak swietnie polozony barlinek (szpara czesciowo zostala wypelniona przez kogos innego):
to niech sie dluzej nie waha.