dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

magmi

opowieści magmi

Oceń ten wpis
Na naszej budowie zrobiło się wesoło: dwaj chłopcy od Pana Elektryka przywieźli ze sobą radio i dla polepszenia atmosfery pracy puszczają bardzo głośno skoczną muzyczkę. Ale robota idzie im piorunem, a przy tym sami podpowiadają nam różne drobiazgi. Nie robią też problemów z dodatkowymi punktami wymyślanymi przez nas na poczekaniu albo z przesuwaniem już gotowych o pół metra...

Na górze dekarze kładą dachówkę.
Ile razy mijałam palety Rupp Ceramiki porozkładane na poddaszu, miałam ochotę je kopnąć. Wciąż na nowo brała mnie złość na tę niechcianą podmianę.
Ale gdy wczoraj zobaczyłam nasz dach, niemal już gotowy od strony ogrodu, w końcu mi przeszło. Wygląda pieknie. Kolor, kształt, faktura - bez zastrzeżeń (a moje wymagania co do wyglądu dachu były bardzo konkretne...). Pamiętając dyskusje na forum na temat jakości dachówek Ruppa, dopytywałam się u dekarzy, czy nie mają z nimi problemów. Ale nie narzekali, wręcz przeciwnie.
Przy okazji ustalania ostatecznego umiejscowienia okien dachowych okazało się, że coś tu źle wymierzyliśmy na etapie projektu. Przy takim ich położeniu, jakie było planowane, górna krawędź wychodziła całkowicie poza moim zasięgiem... Obniżyliśmy ile się dało - limituje nas wysokość ściany kolankowej nad tarasem - a i tak będę je otwierać na paluszkach... Trzeba było wziąć Fakro z klamką na dole. Nic to, będę się naciągać.
Natomiast zawrót głowy i lekkie przerażenie ogarnia mnie na samą myśl o oknie nad schodami. Wprawdzie mąż zadeklarował, że będzie je mył osobiście z drabiny ustawionej na spoczniku, ale i tak po dokładnym wymierzeniu wyszło, że musiałby się z tej drabiny nieźle wychylić, zeby je w ogóle otworzyć. Szybciutko wymieniliśmy okno na krótsze o 40 cm...
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum