dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

lola

  1. dziennik loli

    Idzie zima wielkimi krokami, więc czas odpoczac fizycznie a uruchomić szare komórki i zaplanowac krok po kroku kolejne prace.
    Nasze tegoroczne zmagania zakończyły się solidnym okryciem fundamentów folią. Zrobiłam to sama osobiscie poswiecajac na to cały jeden dzień. Muszę dodać, że akurat nieźle wiało, więc wyglądałam (z punktu widzenia osób przechodząćych obok naszej działki) jak jakaś postrzelona furiatka, co puszcza czarne latawce. Ale cóż, w koncu ja jako kobieta ...
  2. dziennik loli

    Moja budowa na razie spowolniła. Postanowiłismy płyte na gruncie zrobić dopiero na wiosnę. Mamy zrobione fundamenty, instalacje i zagęszczony piach. Pewnie do wiosny i tak troszke jeszcze opadnie. Teraz zabezpieczymy to na zimę. Z działki usunęlismy resztki gliny i smieci i musze przyznac z zadowoleniem, że w koncu wyszlismy z ziemi. Wszystko jest ładne i czyściutkie i szkoda tylko, że to nie cały dom.
    W między czasie zastanawiamy się też (mamy na to cała zimę) z czego ...
  3. dziennik loli

    Dziennik pisze w pracy, więc z pośpiechu literki zjadam.
    Teraz troszkę o moich nerwowych załamaniach. Pierwszy miałam, gdy okazało się, ze po wymierzeniu przez geodetę domu stoi on nie tam gdzie miał. Mój mąż to dostał szału - takiego nerwusa mam. Szybko zadzwonił po kierownika , no i razem zakombinowali i jest ok. Tj. przesunęlismy dom i wszystko w papierach zostało załatwione beż nowej procedury.
    Inna sprawa to tesciowa na budowie, tj. tesciowa mojego męża, ...
  4. dziennik loli

    No i jestem ponownie. Chyba cos ze mna nie tak (a moze i tak) ponieważ dostałam jakiegos przypływu energii i postanowiłam kontunuowac swój dziennik. Poniewaz mam sporo zaległosci, bede pisała w kilu cześcoach.
    W maju dostałam upragnione pozwolonko na budowę. Czyatałam je chyba ze sto razy i jeszcze nie wiedziałam ile łez nad nim sie poleje - i szcześcia i goryczy.
    W czercu wrócił z zagranicy mój mężuś więc ochoczo wziąla sie do pracy. Nie wiem ską po długich ...
  5. dziennik loli

    Jestem wściekła, bo bardzo chciałabym cos napisać o mojej budowie a tu sprawa utkneła w martwym punkcie. Pozwolenia na budowę jeszcze nie mam a Pani z gminy zadręcza mnie coraz to nowszymi sprawami. Ostatnio np. musiałam donieśc projekt zjazdu, na którym mam do wyciecia 5 klonów (wg. powiatowego zarządu dróg). Znajac życie pan konserwator przyrody nie da wyciąć pieciu, więc ze dwa będziemy musieli ususzyć (sugestia dyrektora powiatowego zarządu dróg). I nie wiem czy temu panu ...
Strona 1 z 2