dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Margolcia

Kazimierz - dziennik Margolci

Oceń ten wpis
Buda stoi na ściernisku ... cd...


Podniesieni na duchu wiadomością o rychłym nadejściu ery światła czyli prądu, postanowiliśmy podkręcić nieco tempo prac, żeby jeszcze przed jesienną pluchą i pierwszymi mrozami móc na dobre osiągnąć stan surowy zamknięty. Ponieważ dekarze szybko uwinęli się z położeniem dachówki na wieżyczce, przeto zapadła decyzja o wstawieniu pierwszych trzech okien umiejscowionych właśnie na niej i o ociepleniu jej wełną (co wynikało z faktu, że mając przykre doświadczenia z Ytongiem, owa wieżyczka wymurowana została z max-ów) i o otynkowaniu jej na gotowo, żeby dekarze mogli kłaść dachówkę na głównej połaci dachu bez obaw, że zostanie ona w późniejszym czasie zapaskudzona tynkiem nakładanym na wieżyczkę. Ekipę ocieplającą i tynkującą wzięliśmy z polecenia znajomych i okazał się to strzał w dziesiątkę. Chłopcy byli szybcy, zwinni i w ferworze walki otynkowali jeszcze komin i osadzili parapety w oknach, które zostały w międzyczasie tajże przywiezione i zamontowane. Cała robota ociepleniowo-tynkarska trwała coś koło 10 dni i efekt był porażający - żółtawo-jajeczkowa wieżyczka stała się widoczna na tle lasu już z odległości dobrych 3-4 km, stanowiąc dobry punkt orientacyjny - niczym latarnia w Kołobrzegu. Równolegle trwały drobne prace murarsko-wykończeniowe. Stanęły już wszystkie ścianki kolankowe i ukończona została większa część prac związanych z klinkierem. Niestety okazało się, że któregoś pięknego dnia zbrakło pełnej cegły klinkierowej. Udałem się zatem do zaprzyjaźnionej hurtowni w celu dokonania dokupu rzeczonej i tu jakby piorun strzelił z jasnego nieba, okazało się że cegielnia nie produkuje chwilowo cegły pełnej i nie wiadomo kiedy na nowo ruszy jej produkcja. Ludzie ! Zaczęły się więc gorączkowe poszukiwania po innych hurtowniach jakichś zabumelowanych zapasów, ale udało się tego nazbierać ledwie 270 sztuk, a brakło ogółem ok 450. Dobre i to. Nie pozostało nam nic innego jak tylko czekać i nękać hurtownie i producenta od czasu do czasu kontrolnymi telefonami. Miałem tylko nadzieję że zdążymy wykończyć murki i obudowy drewnianych słupów jeszcze przed zimą. Tymczasem ekipa murarzy skupiła swe działania na wykonaniu betonowego tarasu i betonowej opaski wokół domu. Zciągnęliśmy także na budowę znajomego elektryka-złotą rączkę w celu wykonania instalacji elektrycznej i alarmowej wewnątrz domu, Zmiarem naszym było bowiem zgranie wstawienia okien, drzwi i bramy garażowej z podłączeniem prądu, instalacji alarmowej i monitoringu w jednym czasie. Wydawało nam się to słusznym założeniem. Okna czekały już gotowe u producenta, brama tak samo, instalacja elektryczna i alarmowa właśnie się robiła. Pozostał już tylko jeden czynnik warunkujący osiągnięcie sukcesu - podpisanie umowy z energetyką. Jak się miało okazać czynnik ten odegrać miał w niedalekiej przyszłości kluczową rolę - niestety dla nas - negatywną.

cd nastąpi...
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum