- 12-04-2009 - 12:06 (471 Odwiedzin)
4 kwietnia
Od paru dni dochodziły do mnie "plotki", że przetarg na wykonanie naszego przyłącza elektrycznego został już wygrany przez lokalną firmę i że szykuje się ona do jego wykonania. Spodziewaliśmy się wykonania przyłącza dopiero w czerwcu, a tu taka miła niespodzianka. Praktycznie dwa dni po gazownikach przyjechali elektrycy, wykopali ponad 50 m dość płytkiego przekopu i na naszej działce - w granicy - pojawiła się docelowa skrzynka przyłącza elektrycznego, wykonanego kablem ziemnym.
Po świętach pewnie nas podłączą i wtedy zlikwidujemy skrzynkę na słupie wraz z linią napowietrzną.
Jednocześnie udało nam się załatwić wykonanie podejścia przyłącza gazowego od zakończenia linii w granicy działki do budynku (6 metrów przekopu, dwie rury przyłączeniowe, zawory). Pomiar szczelności (trwał całą dobę) wykonany i po świętach możemy już robić instalację gazową w domu.