dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Wszystkie wpisy w Dzienniku

  1. Od "gwiazd" do Prymulek !!!

    Spotkanie z panem elektrykiem sie odbyło jest dosteopny codziennie od 15 : 30 - tylko trzeba mu wykopać dziurę ( szukamy koparki, a nie jest to takie proste wszyscy zajęci, najbliższe terminy za dwa trzy tygodnie ) :o
    Jutro mój kochany mąz będzie szukał dalej pana koparkowego :)
    Nadal robimy droge jeszcze troche zostało, działka wysycha powolutku :-?

    Nasz projekt na przyłąncze wodne nadal gdzieś lata w przestworzach i trudno się dowiedzieć od naszej ...
  2. Dziennik Sylwka i Kasi

    Sobota 2 kwietnia 2005r.

    Jeden z robotników przyjechał rozebrać szalunki i kierować rozładunkiem bloczków betonowych. Chodziło o to aby palety z bloczkami zostały ustawione w takich miejscach aby mieli mniej do noszenia i aby murowanie szybciej szło.

    Zaplanowane miałem dwa kursy z bloczkami ale ten pracownik powiedział, że może im być mało na pierwszy dzień. Zadzwoniłem do składu ...
  3. Dziennik Sylwka i Kasi

    Piątek 1 kwietnia 2005 roku.

    Co za zabawny fakt – lejemy ławy w Aprila Aprilis – kurcze jak to się pisze??
    Rano około 9:00 przyjechał kierownik skontrolować zbrojenie. Nie miał żadnych uwag. Porozmawiał sobie jeszcze z majstrem o murowaniu ściany fundamentowej.

    „Zaakceptował” mój pomysł zmiany B15 na B20 i pojechał.
    Około 11:00 przyjechała ...
  4. Dziennik Whisperów

    12 kwietnia 2005
    Ja dziś pracowałem (w prawdziwej pracy :wink: ), więc Luśka robiła za nadzorującą budowę, inwestorkę, zaopatrzeniowca i jeszcze parę osób :wink:

    Pierwsze zaskoczenie z rana: w nocy ktoś był w naszym garażu... Jakbyście zobaczyli psa w betonowych butach, to będzie chyba nasz gość...



    Wszystko już ładnie było zalane, przyjechali też Radomscy Blokersi, czyli dostawa ...
  5. Dziennik Martki

    Zacznę od zdania, które grozi mi forumowym linczem, ale


    CHŁOP NIE MYŚLI!!!

    Albo zdarza mu sieto rzadko.

    A oto dlaczego:
    Wszystko szło pięknie. Koparka i piskara zakopywały się czasem, ale grzu nadjeżdżał między kolejnymi transportami piachu, koparka go rozgarniała, chłopaki zagęszczały piach, ocieplały składały rury, szef nadzorował i liczył mi materiały na więźbę.
    Na 17 zamówilismy beton, aby dziś już stan ...