Nasze budowanie - czyli kombinacja w alpejskim stylu
07.09.2009
Witanko.
Łazienka w sumie skończona, no tzn jak pisałam wyżej dzisiaj dopiero będzie kabina, a na wannę dalej czekam, jescze ona zostanie do obudowania.
Zapomniałam że zamówiłąm meble kuchenne. Poczatkowa cena zwaliła mnie z nóg. Bo tylko 7.900 zł - dla mnie to cholernie dużo. Pojechałam więc w piątek tą cenę negocjować. Ledwo drzwi otworzyłam to się udarłam że najlepszy klient przyjechał, do najlepszej firmy po najlepsze rabaty. Pan się uśmiechnął więc stwierdziąłm że nie jest źle. Zrezygnowałam z dostłownie 3 rzeczy i cena wyszła 6.450 zł, ale poprosiłam o rabat od firmy 250 zł, cena = 6.200 i jeszcze w tej cenie wynegocjowałam , parapet w kolorze blatu i ladę. No. Teraz zostaje mi szukanie sprzętu.
zdjęcia łazienki (jeszcze wtrakcie roboty)
podłoga
nad umywalką miejsce na lustro
no i szmbo przyjechało
Poza tym w domu jest woda, piec jeszcze nie przyjechał (wkurwiona o to jestem) i ogólnie to wokół domu burdel nie z tej ziemi.