podłoże okazało się pięknym przepuszczalnym piaskiem- idealne do budowy...fatalne dla moich planów ogrodowych- niestety na tej ziemi niewiele urośnie poza sosnami, których już jest za dużo. ale tym będziemy się martwić potem na razie jest fajnie bo nie trzeba nawet szalować, wykopy w nienaruszonym stanie przetrwały kilka dni, podczas których pogoda nas nie rozpieszczała:deszcz- burza-ulewa-deszcz i tak w kółko,ale jakoś dotrwaliśmy do zalewania betonu. najpierw ...
Zgodnie z zapowiedzią panowie murarze pojawili się 23 maja po południu i od razu zabrali się za zbrojenie a jeszcze przedtem zawitała do nas koparka , która uczyniła piękne dziury pod fundament, równe i gładkie- do dokopania łopatami zostały tylko wykusze i narożniki, a tym zajęli się już murarze.Następnego dnia wyglądało to już tak
a tak to wyglądało po wyjeżdzie koparki równającej teren i czas na panów geodetów i zarys domku wyznaczony- teraz czekamy na ekipę
mamy na głowie kilka innych spraw poza budową, więc był w okresie majowym lekki przestój, ale tak właśnie miało być...murarze zapowiedzieli się na koniec maja więc wykopy zdążymy zrobić
Jeszcze kilka zdjęć z tego okresu