Elfir stawia klocka - dziennik
Projekt w zasadzie jest gotowy. Teraz daję podkład wujkowi, by zrobił instalację elektryczną.
A w międzyczasie czyściliśmy działkę z drzewek owocowych. Stanęła też brama wjazdowa.
TŻ walczy z żywopłotem z karagany:
Tutaj TŻ z bratem ścinają śliwę (jednak piła spalinowa to fajna rzecz :) ):
A tu widać ile tego było:
Nasza brama wykonana samodzielnie przez ojca i brata TŻ:
Teraz pora na konkrety:
I zostaliśmy z takim krajobrazem po bitwie (jakby ktoś nam granat rzucił!)
A tutaj Tygrys, co się przyplątał "teściom" w zeszłym roku. Miał być kotką, a podczas sterylizacji okazał się kotem :)
Mimo, ze kastrowany gania wszystkie koty z okolicy.
![]()