- 12-05-2010 - 22:44 (1314 Odwiedzin)
Niby nic specjalnego się ostatnio nie dzieje, a jakoś dziwnie na wszystko (czyt.: dziennik budowlany ;)) wciąż brak czasu!
Prace idą swoim (raczej wolnym) tokiem, tzn. systematycznie kolorujemy nasze gniazdo + wykończeniówka na poddaszu + mury z cegieł na dole, ale prawdziwy przełom nastąpił dopiero dziś ... na budowę dotarł kafelkarz!!
Przeżyliśmy lekki szok, gdy wieczorem zobaczyliśmy efekt jednodniowej pracy dwóch ludzi. Oto on w widoku "za dnia":
.. oraz późnym wieczorem:
Czyli, że da się położyć prawie 40m2 kafli w jeden dzień?! Teraz tylko czekać dalszych efektów.
Cała reszta miesiąca ogólnie zapowiada się 'rozrywkowo', więc miejmy nadzieję, że znajdzie się też czas na aktualizacje dziennika.