Dziennik Majkiego
I kuchni trochę ...
Z założenia miało nie być szału. Prosta kuchnia, stonowana, może odrobinę ascetyczna, ale ponadczasowa i ... ciepła .... i chyba taka wyszła.
Bez zbędnych dodatków, uchwytów, wysilonych kolorów, przeładowanych treścią form.
Po prostu.
Jeszcze brakuje szkła na ścianie, okapu, oświetlenia, kontaktów ... ale to powoli ;)
I na razie tyle.
pozdrawiam, majki