dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Pierwszy - nie dla wroga ;)

30.08- 05.09 Tynki, hydraulika, anty-baba and..

Oceń ten wpis
and... my laid-back attitude ...

Tynkowanie zakończone, schnie sobie wszystko powolutku. Niestety powolutku, bo mokro i zimno. Na szczęście jutro znowu ma być pięknie!

We wtorek (31 sierpnia) byliśmy w banku z prośbą o wypłacenie drugiej transzy deweloperowi. Obyło się bez większych problemów. Podpisanie dwóch dokumento-cyrografów, podanie konta dewelopera i wszystko załatwione. W ciągu dwóch dni ma pojawić się facio na naszej budowie i zdać fotorealcję szanownej eminencji zwanej dalej Bankiem. Zdziwiło mnie tylko jedno: z każdą wypłaconą transzą ponosimy wydatek 200zł za taką ekspertyzę. Wcześniej jakoś nam o tym nie wspominali...

W przyszły poniedziałek (tj 6.września) wpadnie pan od centralnego odkurzacza skończyć swoja robotę. Przyjedzie też hydraulik. Mam nadzieję, że jakoś się Panowie dogadają.

Myślę, że raczej nie powinno być z tym problemu zwłaszcza, że pan hydraulik jest konkretny, rzeczowy i bardzo pomocny. Spędziliśmy z nim na budowie cały wtorkowy poranek, aby okreslić wstępnie punkty wodno-kanalizacyjne. Jest ok!

A tak przy okazji dogadywania się...

Dziwne, że łatwiej o to z ludźmi wykonującymi konkretną pracę, niż z ich pseudo-przełożonymi, (a raczej 1 pseudo-przełożoną ze stanowiskiem bliżej mi nieokreślonym hehe).

Nie ukrywam i przyznaję się bez bicia, że jesteśmy "ostatnimi" podejmującymi wszelkie decyzje inwestorami na tym osiedlu. Nie mniej, nie widzę powodu, by nas poganiać za pomocą "szantażu", skoro to my za to płacimy i to my tam mamy zamieszkać. Nie śpieszy się nam na tyle, by robić wszystko byle jak i z myślą "jakoś to będzie". Nie po to prowadzę też dziennik haha

A to wstrętne babsko napisało dziś rano do mnie coś w ten deseń:

"proszę o dostarczenie projektu wodno-kanalizacyjnego i C.O.
Od poniedziałku rozpoczynamy prace w lokalu, w przypadku braku
podpisanego projektu zmian wykonamy instalacje zgodnie
z projektem standardowym.
Jednocześnie informuję, że koszt dodatkowego pkt. W-K wynosi 490 zł brutto."
I co? Czy to nie jest szantaż emocjonalny?
Nie będę nawet jej odpisać i "walczyć" na maile, skoro babie zawsze jest coś nie tak.
Swoją drogą... sporo chcą za dodatkowy punkt wodno-kanalizacyjny, prawda? Oj coś czuję, że trzeba będzie pokombinować z Panem hydraulikiem Ciekawa jestem, czy tyle samo odliczyłaby za każdy punkt, z którego byśmy zrezygnowali? Spytałam ją o to.
- Odliczą raczej "niewiele".
- Ile konkretnie?- pytam. I co słyszę? Nic nie słyszę, bo oczywiście nie miała pojęcia taka z niej "kieroffnyczka"

Wkurza mnie takie podejście do klienta. Któryś raz z rzędu robi problem;
np. pisze do mnie, żeby wpłacić kasę za okno łazienkowe i po zamówieniu wstawią. (wymienialiśmy zwykłego veluxa na odpowiedni do łazienki).
Wpłacamy od razu by nie wstrzymywać prac i przyśpieszyć zamówienie, a na okno czekamy ponad dwa miesiące od wpłaty za nie..

Nawet moją uwagę dotyczącą grzejników rynienkowych potraktowała jako złoooooooooo
"Za późno, nie da się wstawić.Trzeba było pomyśleć o tym wcześniej" Na szczęście popytałam, poczytałam i co? I można! Wszystko można jak się chce, a zwłaszcza teraz, kiedy nie ma wylewek. Potem byłoby i drogo i ciężko.

Najdziwniejsze w tym wszystkim, jest jednak to, że kiedy rozmawiamy o tym z deweloperem i pytamy: Można? Można! Oczywiście, że można! Można to, można tamto i jeszcze coś innego. Wszystko można! Owszem, trzeba będzie ponieść jakieś koszta, ale wszystko da się zrobić. W końcu, to ma być wasz dom.

Uf... no to się wyżaliłam, a teraz czas na fotki otynkowanego domku:




i na koniec aranżacja naszej sypialni wg tynakarzy

Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum

Komentarze