Świerkowisko Marzeny i Rafała
Dziś po raz pierwszy rozpaliliśmy w naszej kozie:
Zdjęcia na szybko robione telefonem, więc jakość niezbyt powalająca. Kamień zaraz po umyciu jeszcze mokry stąd inny kolor. I to co najcenniejsze - moja żona polubiła ten piec. Patrzyła jak zauroczona. Wcześniej nie była przychylna mojemu pomysłowi z tą kozą.