- 17-08-2019 - 08:30 (1257 Odwiedzin)
Już na etapie SSO trafiłem na wykonawcę i skład budowlany, którzy mnie skutecznie namówili, że "Jak cement, to tylko jedynka z szanującej się cementowni, a nie śmietnik z odpadami".
Cement cementowi nie równy.
Weźmy przykładowy cement CEM II
Klinkier cementu portlandzkiego 65-79%
Wytrzymałość - 32,5 R
Dla porównania CEM I 42,5
Klinkier portlandzki 95-100%
Wytrzymałość - 42,5 R
Czyli zamiast 100% "mięska" w CEM II mamy max 79%. Płacimy za popiół ze spalania węgla - do 35%.
Niby dodanie popiołu ma pewne zalety. Tylko czy komuś powinno zależeć na obniżeniu ciepła hydratacji, poprawieniu szczelności (która dalej jest niedostateczna i trzeba stosować hydroizolację)? No, do murowania może się przydać wydłużenie czasu wiązania - ale to lepiej osiągnąć dodatkami na etapie robienia betonu.
Kuriozum jest dla mnie stosowanie cementu popiołowego do tynków i wylewek.
A dlaczego nie powinno się tego używać do tynków i wylewek? Bo popioły są radioaktywne. Oczywiście w normie, wg współczesnej wiedzy nieszkodliwe, ale po co ryzykować jak łatwo tego uniknąć? Ludzie stosują papy antyradon, żeby radonu z gruntu nie wpuścić do domu, a tu zapraszają niektórzy promieniowanie do domu.
Tutaj wyniki badań
pl - to sam popiół lotny
pl-00 - to beton na cemencie bez dodatku popiołu
pl-20 - 20% popiolu
pl-30 - 30%.