Nasze budowanie - czyli kombinacja w alpejskim stylu
24.09.2009
Pojechałam wczoraj mojego męża odwiedzić na budowie.
Łazienka już prawie skończona. Zamontował wczoraj kabinę (półokrągłą) a chciałam kwadratową, ale nie mieli na skladzie, ogólnie mimo wszystko może być.
Podłączył wannę i dzisiaj ma ja zabudowywać i zamontował baterię do wany która bbbbbbbaaaaaaaarrrrrrdddddzzzzooooooooo mi się podoba. Dla mnie zajebista jest po prostu.
Kończą się dosierać sufity, więc będzie można zacząć malowanie.
Jeden dziadek podłącza piec - może w sobote się odpali, a drugi dziadek robi porządek wokół domu.
Pomału wszystko zaczyna przypominać dom, tylko cholera oby starczyło mi kasy na lampy. A i idzisiaj mają być elektrycy i zrobić podłączenia. Schody zamówione (bukowe) - no cóż ta kasa. ehhhh
kilka zdjątek:
wanna
i moja piękna bateria
kabina (zdjęcie troszkę niewyraźne bo pod słońce
i jeszcze trochę podłogi dla anetiny
![]()