- 16-04-2010 - 09:44 (777 Odwiedzin)
Data wpisu 24-09-2008
W poniedziałek rano, tj. 04.08.2008 roku dostałem od Mikołaja wiadomość, że rozwalił auto i nie przyjedzie 
No i kupa.
I weź człowieku znajdź tutaj hydraulika co mi zrobi ad hoc kanalizację
Zadzwoniłem do swojego kierownika budowy, zadzwoniłem do znajomych i co ciekawe zgłosić się szeryf i powiedział że ma takiego faceta. Szok
No i się umówiłem z facetem, oglądnął, powiedział jakąś kosmiczną kwotę ale że wyboru nie miałem to się zgodziłem. Cóż.
Na szczęście chłopaki mieli trochę roboty jeszcze, bo trzeba było nanieść poziomy i przygotować szalunek pod płytę (boczki), poczyścić górę ścian fundamentowych z resztek glutów hydroizolacyjnych itp itd. A, no i wyciąć dziurę na wjazd do garażu bo jej do tej pory nie było 
Tak więc robić było co, ja się spokojnie zająłem swoją pracą.
Potwierdziłem jeszcze w tamten poniedziałek transport styropianiu EPS200.
Nie pamiętam czy to już pisałem, ale jedyną firmą która za sensowne pieniądze mogła mi szybko sprowadzić styropian tej klasy była firma Styrmann. A nawet nie sprowadzić ale wyprodukować, bo gdy kontaktowałem się z handlowcem to powiedział, że blok jest już odpowietrzony (wywietrzony) i mogą go w poniedziałek ciąć. Więc wziąłem te 200m2 styropianu o grubości 10cm.
Transport był umówiony na wtorek z samutkiego rana.
We wtorek rano samochód a jakże przyjechał i chłopaki rozładowali styro. Nie da się ukryć, było tego sporo i nawet sam im pomagałem 
Przyjechał też hydraulik i z dwoma kolegami (wszyscy ~60 lat), wyjęli dwa kanga i zaczęli dziury robić.
Sytuacja wyglądała w ten sposób:

Prace przygotowawcze

Przyjechała siatka z drutu żebrowanego fi 6mm na zbrojenie płyty fundamentowej. Fajna, co nie? 

Doprowadzenie powietrza do kominka. PS. Używajcie innych rur a nie tych