dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

zaba_gonia

dziennik ?aby

Oceń ten wpis
Kiedyś Miras trafił na jekieś głupawe horoskopy czy inne brednie i wyczytał, że mam nature buntowniczą i że cały czas czegoś w zyciu szukam. I że wciąz mi czegos brakuje do pełni szczęścia.
Pomyslałam, co za bzdety :o
Przecież mam wszytsko czego potzrebuję...kochającego męza, dzieci ,koty prace..
Niczego nie potzrebuję więcej do szczęścia, tak myślałam.
Ale dusiłam się we własnym mieszkaniu i po powrocie z pracy jak szłam klatką schodową i widziałam charki ( chodzi o wydzieline z górnych dróg oddechowych) :x sąsiada z góry , który bije zone, a po przekroczeniu progu domu potykałam sie o plecaki synów rzucone tuż za progiem to wpadałam w furie :oops: :x
Potem rzucałam sie na rolety i zaslaniałam wszytskie okna ( to i tak niewiele dawało), bo słońce paliło niemiłosiernie a w domu temp. przekraczała 30 stopni i szłam do kuchni, gdzie znów ogzrewałam sie kuchenka gazowa :x
Wtedy zamarzyłam o wlasnym, przestronnym domu, w którym bedzie mi chłodno i bedzie nareszcie cien :roll: 8)

Gdy okazało sie ze budowa domu jest realna oddałam się temu bez reszty :D :D :D Co ja wyprawaiłam :lol: .Śledziłam majstra, bo on powiedzial mi, że auto złapało gumę i nie moze przyjechac na moją budowe w zwiazku z tym, a ja odkryłam że gówno prawda i miałam ogromna satysfakcje . Albo posuwałam się do podrywów gdy zalezało mi na obnizce ceny na strzemiona jakies....yyyyy... 10 groszy na sztuce :oops: . Wtedy Miras nawet podwoził mnie pod betoniarnie i czekal w samochodzie, az załatiwe dobrą cene :o A Pan Betoniarz po wstępnym wycałowaniu rączki i zachwytem nad moją młodoscia :wink: :lol: opowiadał mi ,że jego małżeństwo po 25 latach to juz kazirodztwo i że chetnie pokaze mi wnetrze swojej nowej hurowni 8) 8) 8) :lol: .
Nie ma co gadać. Fajne to były czasy. Mury rosły a ja żyłam w innym świecie. Świecie budowlanym :D

Potem przeprowadzka. No i trzeba było czyms się zając, nie? Jakoś pzrestało mnie krecić urzadzanie domu, bo ile mozna.. :x

Ogród :D
Woże taczkami ziemie w upalny dzień :x , sadze rośliny, chcę miec piekny ogród! Oddaje się temu bez reszty. Siedze w intrenecie na forach ogrodniczych, jeżdze do sklepów ogrodniczych, sadze, plewie, czuje że zyje :D :D :D ...
Wiosną obserwuję jak puszczaja pierwsze pąki, robie codzienny obchód z Mirasem w nadziei że przez noc rosliny tak się rozrosły, że od razu bedziemy mieć ogród marzeń :lol:
zyłam w innym świecie.
Świecie ogrodniczym :lol:
No ale ile można, nie? Cos tam rosnie, cos tam uschło....znów mi czegoś brakowąło do szczęścia...

Pies :D
Śliczny owczarek niemiecki - nasza kochana Wiki :D :D :D . Sikajaca i srająca w salonie kuleczka, boleśnie kąsająca swoimi igiełkami. Zeskawała ze schodka "za wysoko", wchodziła łapami do miski z jedzeniem, zasypiała tam gdzie stała. :D
Potem dorosła i zaptrzyjaźniła się z psami z łaki. Codziennie czeka na te spacery i rozumnie przekrzywia głowe usłyszawszy"Spacerek?". Potem skacze tak wysoko z radosci, że nie mogę siegnąc do obrozy. Jak juz minie ulice to tak pedzi ze urywa mi rekę. Zima kilka razy nakryłam się nogami lądując dupa na lodzie :lol: :lol: :lol: . A na łace same atrakcje. Gonitwy i przebieganie akurat w miejscu gdzie siedzimy i gadamy ( i pijemy :oops: :lol: ) Wylewaja się napoje :wink: , ktos oberwie ogonem w twarz, inny zosatanie staranowany. Potem kapiel w rzece :D. Zabawa z wody pzrechodzi na ląd i ZAWSZE któraś z nas jest poddawana prysznocowi :lol: ( dlaczego zawsze psy podchodzą do wlaścieiela gdy chca sie otrzepac z wody? :roll: )

.......
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum