Prawie konkursowy, ale nasz :) m02a BasH'owy
Dzisiaj wiszący w powietrzu deszcz straszył nas przez cały dzień.
Pozostał jeden murarz - teść :) Kończymy ściankę pomiędzy kuchnią a salonem, wyprowadzamy się do wejścia. Przyjechał też szwagier i zaczął wyciągać deski z szalunku.
Jak zasypywaliście wnętrze domu? Koparką - ile sięgnie czy mieliście inny pomysł?