dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

maciekCP

Dom w Będkowskiej

Oceń ten wpis
Inwentaryzacja na koniec roku:
- prądu (mam na myśli ostateczne, oficjalne przyłącze) jak nie było, tak nie ma. Dwa dni temu byl przetarg i naszego przyłącza na nim nie było. Nikt nic nie wie...



- gaz mamy (to ta żółta rurka, wystająca z ziemi) od kilku dni. Gazownicy musieli zrobić dwa podejścia do wykonania kilku metrow przyłącza, bo nie mogli znaleźć gazociągu. Był oznaczony na mapie, ale go w tym miejscu nie było w terenie. Rozkopali naprawdę spory kawałek działki i nie znaleźli... Przy drugim podejściu udało się im odnaleźć rurkę i zrobili przyłącze. Przy okazji zostawili dziurę na środku wjazdu, którą przysypał śnieg. I, rzecz jasna, wczoraj wjeżdżając na działkę wpadłem w nią oboma kołami i zawisłem na podwoziu... Skończyło się interwencją sąsiada z ciągnikiem... Przy okazji dowiedziałem się, że Ursus, którym wyciągnięto nasze autko, jest starszy ode mnie... Się trzyma ;)



- woda: studzienkę wodomierzową mamy, mamy wyjście rurki z domu (to ten niebieski zwoj), ale instalacja wewn. nie jest jeszcze zasilona. Sądziłem, że może uda się to wykonać w tym roku, ale chyba raczej nie. Chciałbym załatwić wszystkie podejścia do budynku (prąd, gaz, woda, domofon) za jednym razem, a do tego potrzebujemy skrzynkę licznikową z prądem.



- wylewki mamy. Chyba sensownie wykonane, nawet mi się podobają.



- miejsce pod kominek przygotowane. Może ustawimy go jeszcze w zimie?



- rozdzielacze do podłogówki zrobione. Na wiosnę będziemy myśleli już o wyposażaniu kotłowni. Aż mi się nie chce myśleć, ile to będzie kosztowało.



Roletki opuszczone, drzwi i okna pozamykane, dom gotowy do zimowego snu.



Nie wybieram się tam co najmniej przez miesiąc, po ostatnich przejściach (zakopany samochód, złamany pode mną szczebel drabiny, dziura w palcu przy podłączaniu rolet)

:evil:
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum