dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

Osówka

Osówkowy dziennik budowy

Oceń ten wpis
28,29 marca 2003
To niesamowite. Coś na co czekaliśmy tyle lat dzieje się na naszych oczach. Łza się kręci w oku.
Nie ma już naszego basenu, jest płaskie podwyższenie. Jestem zaskoczona, że podłoga będzie tak wysoko, ale to bardzo dobrze. Wzrosła szansa, że przez okna zobaczę coś więcej niż tylko własny płot, bo nasz parkan sztachetowy wyszedł nieoczekiwanie wysoki. Wokół płaskowyżu nabite są ławy, w nich gwoździki. Na gwoździkach majster z szefem zaplatają kolorową pajęczą sieć - tak wytyczają przebieg poszczególnych osi budynku. Jest ich sporo, bo nasz rodzinny architekt urozmaicił bryłę budynku. Potem w ubitej pospółce wykopują przepusty na instalacje: kanalizacyjne, wodne, elektrykę. Następnie z kształtek styropianowych układają obrys budynku. Już widać, gdzie będzie stał NASZ DOM. Łza spływa.
W niedzielę oprowadzając gości po placu budowy ze zdumieniem zauważamy, że odpływ od umywalki w łazience wypada na jej środku. Czyżby błąd? Wyciągamy szybko projekty, miarki. Kilka innych rur też jakby inaczej. Trudno, jutru rano mąż musi przyjechać i niech sprawdzą. Dobrze, że do zalania betonem jeszcze sporo czasu.
I jeszcze dodam, że ekipa utrzymuje na placu porządek jak trzeba. Podobają nam się. Tylko co z tymi rurami?
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum