- 29-01-2005 - 10:54 (1570 Odwiedzin)
Dach "opapowany", miała być dachówka wyszło inaczej, przy okazji trafiłem na oszusta Dekarza, ale nie dałem się mu nabrać, gość był tylko 1,5 dnia na budowie, a chciał sporą zaliczkę, na szczęście znając opowieści z forum, nie dawałem mu żadnych zaliczek. Musiałem dokończyć robotę po nim, razem z teściem i z innym majstrem (złotą rączką) położyliśmy papę, czy zrobiliśmy to dobrze, nie wiem, nic nie cieknie, a był już grudzień nikt nie chciał w zimnie chodzić po dachu.
Obecnie jestem w trakcje kupowania okien