dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

czupurek

Spóźniony dziennik Czupurka

Oceń ten wpis
Rok 2003
czerwiec
miało być szybko z tym dachem, a nie jest
wykonawca tłumaczy, że mają mały poślizg na innej, ale i uspokaja, że podgonią
my dumni mimo wszystko - dom nabiera charakteru, rośnie dach.

lipiec
na dachu wieźba jeszcze nie gotowa :evil:

wyjeżdzamy w połowie m-ca na 2 tyg., wcześniej zaplanowany urlop.
znajomy zaopatrzony w instrukcje i pieniądze tylko czeka na znak wykonawcy, żeby zakupić wymagany materiał na dach.

oh, jak fajnie nad morzem, pogoda wymarzona na plażowanie (dekarze - myślę, podgonią robotę).
tel. z plaży (niech żyje komóra) do wykonawcy z pyt. kiedy chcą kolejny materiał.
w odpowiedzi słyszę: też jestem nad morzem, wziąłem tydzień urlopu.

ja w szoku, dosłownie. najlepszy okres na budowanie, a on na wczasach, niesłychane!!!! :evil: :evil: :evil:
ale uspokaja mnie, że ekipa działa. międzyczasie tel. do znajomego, który mówi, że nic się nie dzieje.

sierpień
wracamy z wywczasów, ja prosto na budowę, na której ni widu ni słychu.
tel. do wykonawcy, który informuje, że będzie poślizg, bo był wypadek samochodowy, w którym zginęło dwóch jego ludzi.
mimo bojowego nastawienia, w zaistaniałych okolicznościach, spuszczam z tonu.
odpowiadam, ok, rozumiem sytuację, poczekam.

koniec miesiąca - roboty zostają wznowione, dachówka i inne niezbędne elementy, docierają na budowę, fachowcy przystępują do kładzenia dachówki.
Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum