- 05-03-2004 - 11:25 (362 Odwiedzin)
no i stało się.
dopadło mnie w środę załamanie nerwowe. wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie: duża cena za przyłącza, wycieczki potencjalnych hydraulików i ich komentarze, a na koniec okazało się, że chudziak ma różnicę poziomów ca' 8-10 cm. :evil:
i skończyło się rumakowanie tzn. nerwy mi puściły i nie zachowałam się już dyplomatycznie i grzecznie: kopnęłam parę drew na opał, wykrzyczałam zebranym (6 osób), że: mnie kantują, olewają, że zwolnię wszystkich i na koniec trzasnęłam drzwiami (dobrze, że tymczasowe). :x
efekt? na następny dzień majster chodził jak trusia (od poniedziałku bierze się za wylewanie szlichty równającej), no i znalazłam hydraulika który nie chce ze mnie zedrzeć skóry.
i życie znów nie jest takie złe.
ależ ja mam zmienny nastrój nie? :P