Irma - dziennik budowy na koncu świata...naszego:)
nastał 2010 rok....
parę chwil...i jestem zasypana
moja "wsiowa" droga w tym roku dała sie we znaki....
śnieg powoli topnieje ukazując kilkadziesiat kopców,trawka wyglada przerażajaco....no nic jutro pójdę jak troszkę to wszystko obeschnie pozbierać te kopce....oglądałam fotki z zeszłego roku, za dwa tygodnie powinny kwitnać krokusiki....