jurand

Wlasciwie ta decyzja przyswiecala nam juz od pewnego czasu. Ale od poczatku. Cale dotychczasowe zycie spedzalem w miejscie, najpierw w Sosnowcu prawie 20 lat, potem byly studia w Gliwicach az w koncu wyladowalem w Czestochowie. Tutaj pracujac poznalem swoja przyszla zone, która mieszkala w malej miejscowosci oddalonej o 15km od Czestochowy. Od tego czasu mozna by rzec, ze zamieszkalem w domu rodzicow mojej zony na wsi. I tak oto zaczyna sie historia oraz podwaliny pod decyzje o budowie. Jak kazde malzenstwo chcielismy miec cos swojego zamieszkac we wlasnych czterech katach. Sprawa stala sie bardziej realna gdy dokonalismy zakupu dzialki. Oczywiscie decyzja o zakupie byla poprzedzona wieloma dyskusjami z zona oraz karteczka z plusami i minusami za kazdym miejscem, ktore wydawalo nam sie interesujace. W rezultacie wybralismy dzialke w miejscowosci mojej zony.