dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
View RSS Feed

tybero

Drewnianego domu dziennik

Oceń ten wpis
przyszedl listopad i w koncu udalo sie skonczyc sciane szczytowa.

ale teraz znowu brakowalo kominow - tzn. od stropu nad piwnica nad dach.
firma nam milosciwie budujaca wynajela inna firme do wymurowania tych kominow i tu sie okazalo ze calkiem calkiem ludzie, a wlasciwie ich szef - gosc po 60ce, starej daty murarz.
zrobili kominy wiec od razu dogadalismy sie na tynki i wylewki w piwnicy zeby w koncu zakonczyc ten etap i wstawic okna i drzwi.

tynki zrobili w 3 dni, jak dla mnie jakosc i wykonanie rewelacyjne, wszystko ksiazkowo, wiec bylem zadowolony.

po kilku dniach zrobili wylewki, tez wszystko ok.
cena tez byla w sumie ksiazkowa - z czystym sumieniem zaplacilem.

natomiast juz po jakims czasie odkrylem smutna prawde o kominach, a w sumie o jednym.
byl to slynny przereklamowany Shiedel - drogie ale podobno dobre. trudno.
otoz panowie go wymurowali, a na jego koncu zrobili zelbetowa czapke - to tez w porzadku - w takich warunkach klimatycznych sie nalezy.
ale nie przeczytali instrukcji !
bylo napisane duzymi literami, obrazki, specjalny kawal blachy do tego itp. - ze ma byc dylatacja miedzy czapka a ceramiczna rura srodku.
ja mam zabetonowane :evil:
oczywiscie wszyscy zgodnie twierdza ze tak moze byc, ze juz tak kilka kominow zrobili i przez lata nic sie nie dzieje, a ja uwazam inaczej, zreszta jak i producent ze ma byc szczelina i juz.

tak wiec od tego momentu, a wpadek bylo wiele wiecej wczesniej, nie wpuszczam ekip "pseudo budowalnych" do domu. nawet powiem wiecej: wole sam wykonac pewne rzeczy zgodnie z instrukcja i miec to dobrze zrobione, mimo ze sie napracuje przez tydzien we wlasnej robocie a w weekend w domu.

jak sie tak glebiej zastanowic, to wiele firm to albo pan kaziu co robi te rzeczy od 30 lat, ale z kolei jest niereformowalny i taki majster jak on nie bedzie czytal instrukcji czy tez nie da sobie wytlumaczyc ze jest inaczej niz mu sie wydaje, albo ludzie ktorzy wzieli sie za budowlanke bo to latwe i mozna cos zarobic i robia jak tam im wyjdzie.

w tej firmie ktora stawiala nam ten dom przewinelo sie wiele osob przez ten rok, zostaly ze 3 osoby ktore znaly sie na rzeczy, a reszta to byli ludzie z ulicy, ktorzy nawet nie wiedzieli ze folie od spodu gontu trzeba odkleic.
ale i tak oni wszyscy maja wspola ceche - nie robie dla siebie to moge zrobic byle jak, a najwazniejsze to o 17 do domu.

tak wiec od tego momentu robimimy sami ale o tym pozniej.

pod koniec listopada udalo sie wstawic okna ktore czekaly na mnie od maja, bo termin na nie mial byc lipcowy mniej wiecej.
to poszlo szybko - stolarz ktory jes robil znal sie na robocie.
i byl juz grudzien.

ostatnie zdjecia z zewnatrz





Tagi - katalog słów kluczowych: Brak Edytuj Tagi
Kategorie
Dzienniki Budowy na Forum